W całej długiej historii Apple od lat 1976. XX wieku bitwy prawne między nim a firmami technologicznymi i innymi nie mają końca. I oczywiście, co gorsza, dostęp Apple do wartości rynkowej XNUMX biliona dolarów, co otwiera go na niekończący się strumień procesów sądowych. W tym artykule przyjrzymy się najważniejszym i najbardziej wpływowym bitwom prawnym, w których Apple uczestniczy od czasu swojego pierwszego powstania w XNUMX roku.


Apple kontra Carl Sagan

Carl Edward Sagan jest znanym amerykańskim astronomem. W 1994 roku złożył pozew przeciwko Apple za używanie swojego nazwiska jako kryptonimu dla systemu Power Mac 7100 w celu uzyskania szerokiej sławy i wykorzystania tej nazwy jako reklamy tego produktu i sprzedaży wielu jego jednostek, jak twierdzi Sagan. Sagan był zaniepokojony użyciem jego nazwiska, ponieważ mogłoby to zostać zinterpretowane jako poparcie dla tego produktu, więc wysłał wiadomość do Apple, aby temu zapobiec, więc Apple zmienił kryptonim na BHA, skrót od „Butt-Head Astronomer” lub Best Astronaut . Więc Karl złożył pozew o zniesławienie. Wkrótce jednak Karl przegrał sprawę tak szybko, jak została założona. Ponieważ słowo, którego użył Apple, nie jest skierowane do nikogo w szczególności. Sagan ponownie pozwał i również go przegrał. Że w 1995 r. Sprawa została rozstrzygnięta między nim a Apple potajemnie poza murami sądów, a Apple przeprosił tego astronoma, a sprawa zakończyła się.


Apple kontra NeXT

W 1985 roku, kiedy Steve Jobs opuścił Apple, zabrał ze sobą kilku pracowników Apple do NeXT. Apple pozwał NeXT, argumentując, że pracownicy Apple przenoszący się do NeXT będą wykorzystywać informacje o Apple. Ale sprawa nie dotarła do sądów. „Trudno uwierzyć, że NeXT, który jest wart 2 miliardy dolarów i zatrudnia około 4300 osób, konkuruje z sześcioma osobami w niebieskich dżinsach” - powiedział wówczas Jobs.


Apple vs Woolworths

Pod koniec 2009 roku Apple stanął w obliczu drobnej kłótni prawnej z Woolworths, australijską siecią supermarketów z logo, które według Apple jest bardzo podobne do jego logo. Jednak sklepy Woolworths nadal używają tego logo, interpretując to jako graficzne „W”. Rzecznik praw autorskich Apple podjął ten krok, aby firma ta nie mogła pewnego dnia twierdzić, że Apple narusza jej znak towarowy i własność intelektualną. Zwłaszcza, że ​​Woolworths próbuje nadrukować ten znak na produktach elektronicznych, zwłaszcza komputerach. Jest zatem możliwe, że Apple odrzuci ten pozew i dojdzie do ugody.


Apple kontra eMachines

W 1999 roku Apple pozwał eMachines, twierdząc, że jego eOne PC naruszył ten sam przezroczysty niebieski wzór, co oryginalny Bondi Blue iMac firmy Apple. Później w tym samym roku eMachines szybko zaprzestało produkcji komputera eOne w ramach zawartej ugody pozasądowej.


Apple kontra Apple Corps

W 1978 roku Apple Corps, założony przez zespół muzyczny i nagrywający The Beatles, złożył pozew przeciwko Apple Computer za naruszenie jego znaku towarowego. Strony ustaliły się w 1981 r., Kiedy Apple zgodził się nie angażować się w biznes muzyczny, a Apple Corps zgodził się nie angażować się w biznes komputerowy. Kolejny pozew przeciwko Apple został wniesiony w 1989 roku w związku z możliwością nagrywania dźwięku na wielu komputerach Mac. Sprawa zakończyła się w 1991 roku, gdy Apple ukarał grzywną 26.5 miliona dolarów.


Apple kontra Nokia

Nokia złożyła pozew przeciwko Apple w 2009 roku, zarzucając, że iPhone naruszył szereg technologii bezprzewodowych i GSM ”. Jest to protokół transmisji danych w dziedzinie komunikacji za pośrednictwem telefonu komórkowego, w którym każdemu użytkownikowi przypisana jest stała częstotliwość. w sieci. Bez zmiany ”. Wkrótce Apple wycofał się i obie firmy zawarły porozumienie w czerwcu 2011 roku. Apple zgodził się zapłacić Nokii niezapowiedzianą opłatę licencyjną za każdy sprzedany iPhone, oprócz wcześniej sprzedanych urządzeń.

Z pewnością nie są to wszystkie pozwy sądowe, które miały miejsce z Apple i innymi, ale z tego wynika, że ​​w długiej historii Apple nadal istnieją znaczące sprawy i przyjrzymy się im w innych artykułach, które nadejdą. A te problemy nie skończą się tak długo, jak będzie istnieć ta firma.

Patrząc na procesy sądowe, o których wspomnieliśmy w artykule, czy te wojny są konieczne i etyczne dla przetrwania firm? Dajcie nam znać w komentarzach

Źródło:

świat sieci

Powiązane artykuły